sobota, 24 stycznia 2015

Recenzja "3 Day Straight"

Oto winowajca :D

John Frieda "Frizz Ease 3 Day Straight "
Czyli spray MOCNO stylizujący włosy,a konkretnie spray który ma utrzymać efekt prostowania naszych włosów przez 3 dni.Jak myślicie?Działa?Hmm...chyba nie do końca...
Nakładamy go na mokre włosy,które później suszymy prostując szczotką,a następnie jeszcze prostujemy żeby produkt "aktywował się w naszych włosach. Działając według instrukcji już przy spryskiwaniu nim włosów,zaczynamy czuć, że jest lekko klejący jak lakier do włosów albo żel do włosów w sprayu.No ale działamy dalej...rozczesujemy i suszymy,i okazuje się że włosy już są nieźle wyprostowane alei lekko suche, ale przechodzimy do kolejnego kroku i zaczynamy je prostować,wtedy nabierają lekkiej miękkości i szybciutko się prostują ale czuć na włosach produkt,choć fryzury już nie trzeba utrwalać.Pierwszego dnia mamy pięknie wyprostowane włosy i wszystko ładnie wygląda ale już na następny dzień rano przestaje być kolorowo końcówki zaczynają się wywijać a u nasady włosów czuć,że włosy są już po prostu brudne...co gorsze nawet jeśli poratujemy się suchym szamponem, to po krótkim okresie włosy klapną i jest tylko jeszcze gorzej....trzeciego dnia nie dotrwałam :( Zużyłam całe opakowanie i znalazłam na niego metodę,on po prostu świetnie ułatwia prostowanie włosów i przez jeden dzień je świetnie utrzymuje!!! Do tego się nadaje!!! Buziaki 😘!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz